O małym kreciku, który chciał wiedzieć, kto włożył mu pigułkę na głowę autorstwa Wolfa Ehrlbrucha i Wernera Holzwartha To jedna z tych książek, które zmuszają do przemyślenia swoich poglądów na temat literatury dziecięcej i jej tematyki. Od pierwszych linijek niszczy wszystkie figury unikania, które są akceptowane w naszym społeczeństwie. Dla wielu czytelników przyzwyczajonych do tradycyjnej literatury dziecięcej, książka prawdopodobnie wyda się niezwykła pod względem tego, O CZYM jest historia napisana przez Wernera Holzwartha i JAK jest opowiedziana. Nie ulega jednak wątpliwości, że książka ta spodoba się dzieciom, rozbawi je, a nawet pozwoli im rozwiązać problem tak bolesny dla większości rodziców, wywołujący albo frustrację, albo szczerą radość - w zależności od zawartości pieluszki czy nocnika. Z punktu widzenia psychologii wieku jest to bardzo poprawna książka. A któż lepiej niż kret, który postanowiwszy dowiedzieć się, kto podłożył mu pluskwę, prowadzi całe śledztwo, może stać się przyjacielem dzieci-śledczych? No i jeszcze język, słowa. Tłumaczenie Oleksandry Hryhorenko jest wyśmienite. Dzieci, ponownie bawiąc się, dodadzą nowe słowa do swojego słownictwa. A wymawiając struktury dźwiękonaśladowcze, szybciej nauczą się poprawnej artykulacji. I co równie ważne, Kret nauczy dzieci dochodzić do sedna sprawy, rozumieć, że jeśli ktoś ci coś nałożył na głowę, to trzeba się tego dowiedzieć, a jak już się dowiesz.... No cóż, przeczytajcie sami. Zdejmij więc te wykrochmalone kołnierzyki dla siebie i swoich dzieci: ocierają szyję i utrudniają oddychanie. Przeczytaj o krecie, ciesz się śmiechem, reakcjami i pytaniami swoich dzieci, dowcipną historią Wernera Holzwartha, uroczymi, dynamicznymi ilustracjami Wolfa Erlbrucha i wspaniałą prezentacją językową Oleksandry Hryhorenko.